Burmistrz miasta, Paweł Niedźwiedź, w swoim przemówieniu przypomniał, że ofiarami byli zwykli ludzie – ojcowie, mężowie, bracia i synowie. – Ich jedyną winą było to, że w nieodpowiednim miejscu i czasie znaleźli się właśnie tutaj. Nigdy więcej wojny. Cześć i chwała bohaterom – podkreślił.
Pamięć o tamtych wydarzeniach podtrzymują nie tylko władze, ale i lokalna społeczność. W uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele samorządów, służb mundurowych, duchowieństwa, uczniowie, harcerze, kombatanci oraz mieszkańcy Sandomierza.
Tadeusz Gielerak, prezes Wspólnoty Gruntowej Nadbrzezie, przypomniał, że dla prawobrzeżnej części miasta to szczególnie ważna rocznica. – Moja mama opowiadała, że hitlerowcy atakowali węzły kolejowe i mosty. Tutaj bomba spadła za przejazdem, a ślad w ziemi pozostał do dziś – wspominał.
Uroczystość zakończyła modlitwa w intencji poległych, którą poprowadził ks. Marcin Polak. Pod tablicą pamiątkową złożono kwiaty, a nad miastem rozbrzmiał utwór „Śpij kolego”.