Radio Rekord onair
Radio Rekord

Wielkanocne Tradycje regionu

Jak odstraszano duchy, kiedy zasłaniano okna, czy można było jeść mięso i dlaczego panna powinna obejść trzy razy kościół w trakcie Rezurekcji, opowiada Radiu Rekord Pani Aleksandra Imosa z Muzeum Wsi Kieleckiej

Kamil Garstka
2022-04-14 08:58
Wielkanoc w tradycji i wierzeniach
19 Zdjęć

Po Niedzieli Palmowej następował ogrom sprzątania, szykowania świąt, bielenia chałupy, przygotowania jajek do święconki. Jeśli w domu mieszkała panna, to robiła wycinanki, korony do świętych obrazów. Szykowanie świąt Wielkanocnych było bardzo absorbujące. Chciano, by dom wyglądał wtedy jak najlepiej.

Z Wielkanocą łączy się wiele atrybutów o znaczeniu magicznym. Wierzono, że w jajkach ukryty jest świat. Pisanki były podarunkiem dla kawalera, traktowano je jako atrybut zakochanych. Szykowano wyjątkowe jedzenie. To był jedyny czas w roku kiedy w domach spożywano mięso. Gdy rozpoczynało się Triduum Paschalne, w Wielki Czwartek kończono porządki, sprzątanie. Palono tego dnia ogniska, które miały ogrzać dusze zmarłych, by zostały w zaświatach i nie przeszkadzały na ziemi.

Wielki Piątek był dniem żałoby. Zasłaniano ciemną narzutą okna, zatrzymywano zegary. W kościołach milkły dzwony, odzywały się drewniane kołatki, których dźwięk miał za zadanie odstraszyć Wielki Post. Wyrzekaliśmy się potraw zwierzęcych, mięsnych. Na stołach królował barszcz na zakwasie z żytniej mąki a jedynym zastrzykiem energii był lniany olej. – mówi Pani Aleksandra. Tradycji przestrzegano do tego stopnia, że nawet wyparzano garnki by nie został na nich gram tłuszczu.

W Wielką Sobotę święcono cały pokarm przeznaczony na święta: wieprzowinę, wędliny, jajka, masło, ser, sól, chrzan, ocet i drogi wtedy pieprz. Święcono to np. pod dworem czy chałupą bogatego gospodarza. Rozścielano białe płótno, by na nim postawić święconke. Aby płótna z pokarmami nie zdmuchnął wiatr, w rogach kładziono ziemniaki, które później poświęcone sadzono w polu, by dały obfity plon.

W Niedziele Wielkanocną najważniejsza była poranna Rezurekcja. Na ziemi świętokrzyskiej związane są z tym dniem wyjątkowe tradycje – takie jak taraban w Iwaniskach czy bziuki w Koprzywnicy – mówi Pani Aleksandra. Było to na Chwałę Zmartwychwstania. W czasie procesji bacznie należało obserwować panny – jeśli któraś nie okrążyła kościoła trzy razy – można było podejrzewać, że jest czarownicą. Czas Niedzieli Wielkanocnej był czasem intymnym, rodzinnym – dodaje Pani Aleksandra. Za to w Poniedziałek Wielkanocny był śmigus – dyngus. Śmigus – oznaczał m.in. polewanie panny wodą. Jeśli nie udało Jej się uciec przed zmoczeniem – oznaczało to, że niebawem wyjdzie za mąż. Dyngus to był pewnego rodzaju haracz, panna, która nie chciała być oblana, musiała się wykupić czy to pokarmem czy nawet pieniędzmi dla kawalera, który chciał Ją polać.

1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19