W ostatnich dniach do dwóch mieszkanek Tarnobrzega zadzwonili oszuści.
Pierwsza z poszkodowanych – 79-letnia kobieta – odebrała telefon stacjonarny od mężczyzny, który przedstawił się jako policjant. Twierdził, że wnuczka seniorki spowodowała wypadek drogowy i potrzebna jest gotówka na „załatwienie formalności”.
Kobieta, przekonana o prawdziwości historii, przekazała pieniądze rzekomemu „mecenasowi”, który pojawił się pod jej domem. Dopiero po rozmowie z rodziną zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa.
Drugi przypadek miał miejsce tego samego dnia, przed godziną 23.
Do 83-letniej mieszkanki zadzwoniła kobieta podająca się za jej córkę, informując o spowodowanym wypadku za granicą. Następnie rozmowę przejął mężczyzna podający się za policjanta, który twierdził, że aby „uratować córkę przed więzieniem”, konieczna jest wpłata pieniędzy. Seniorka również przekazała oszustom swoje oszczędności.
Łącznie kobiety straciły 140 tysięcy złotych.
Oszuści stosują różne schematy, by zdobyć zaufanie ofiary:
-
„Na wypadek” – informują, że ktoś z rodziny spowodował wypadek i potrzebne są pieniądze na kaucję.
-
„Na policjanta” – podają się za funkcjonariuszy, rzekomo prowadzących tajną akcję przeciwko oszustom.
-
„Na pracownika banku” – przekonują o zagrożeniu konta i namawiają do podania danych lub instalacji aplikacji.
Cel zawsze jest ten sam — wyłudzić pieniądze lub dostęp do konta bankowego.
Policja apeluje, by zachować czujność i stosować zasadę ograniczonego zaufania:
-
Nigdy nie przekazuj pieniędzy obcym osobom, niezależnie od tego, za kogo się podają.
-
Nie podawaj danych osobowych ani bankowych przez telefon.
-
Nie klikaj w podejrzane linki i nie instaluj aplikacji przesłanych przez nieznajomych.
-
Zawsze weryfikuj rozmówcę – zadzwoń do członka rodziny lub na oficjalny numer instytucji.
-
Pamiętaj: Policja nigdy nie prosi o pieniądze i nie prowadzi tajnych akcji z udziałem obywateli.
