Potwierdza to Aleksandra Tarno z Urzędu Miasta w Sandomierzu. - Zakres aktualnie prowadzonych prac jest zgodny z zatwierdzonym projektem prac konserwatorskich i miasto nie ponosi żadnych wydatków z tym związanych. Prace to, wymiana pokrycia dachowego, impregnacja elementów drewnianych, uzupełnienie ubytków. Po zakończeniu tego etapu miasto wykona roboty kamieniarskie związane ze stopniami i nawierzchnią wokół studni - mówi urzędniczka.
Za roboty brukarskie zapłaci miast. Za remont drewnianego zadaszenia, dwaj przedsiębiorcy.
Po raz ostatni studnia była modernizowana za rządów burmistrza Jerzego Borowskiego, w 2007 roku, czyli 18 lat temu. Najpilniejszej interwencji wymagał gont. Zostanie on wymieniony na nowy.