Zawodnicy, w tym najmłodsi adepci musieli wykazać się kondycją, siłą, znajomością technik, a całość zwieńczyły intensywne sparingi. Jak wiedzą wszyscy trenujący u tego szkoleniowca, na pas trzeba realnie zapracować.
Kulminacyjnym momentem egzaminu była promocja Kamila Maziarza, który w pełni zasłużenie otrzymał purpurowy pas. To kolejny dowód na jego systematyczną pracę i sportowy rozwój.
Fabryka Ruchu w Sandomierzu po raz kolejny udowodniła, że stoi na wysokim poziomie szkoleniowym i sportowym.