W październiku 2024 roku zakończyły się archeologiczne badania ratownicze na terenie Sandomierza-Mokoszyna, gdzie planowana jest budowa osiedla domów jednorodzinnych. Choć od początku zakładano, że teren ten może skrywać cenne ślady przeszłości, nikt nie spodziewał się, jak wiele fascynujących informacji odkryje ekipa archeologów pod kierownictwem pracowni „Trzy Epoki” Moniki Bajki z Klimontowa.
Pierwotnie archeolodzy zakładali, że w Sandomierzu odkryją pozostałości niewielkiej osady kultury pucharów lejkowatych (ok. 3700-3200 p.n.e.). Wyniki wcześniejszych badań powierzchniowych sugerowały, że teren ten był miejscem osiedlenia się ludności tej kultury. Badania potwierdziły te przypuszczenia – natrafiono na duże jamy, przypuszczalnie pełniące funkcję piwniczek do przechowywania żywności. Największa z nich, w przekroju przypominająca trapez, miała średnicę prawie 3 metrów i głębokość 2,7 metra.
Wewnątrz jam odkryto liczne przedmioty codziennego użytku: fragmenty naczyń glinianych, narzędzia krzemienne oraz odpady powstałe podczas ich produkcji. Znaleziska te uzupełniały kamienne żarna, płyty szlifierskie, a także szczątki zwierząt i muszle małży. Odkryto również ślady palenisk, co świadczy o rozwiniętym życiu osadniczym.
Jednak najbardziej zaskakujące i jednocześnie najcenniejsze okazały się pozostałości starszej, liczącej nawet kilka tysięcy lat osady ludności kultury ceramiki wstęgowej rytej (ok. 5300-4900 p.n.e.). To właśnie ta kultura, uznawana za pierwszych rolników i hodowców na ziemiach polskich, zapoczątkowała przejście od zbieractwa do uprawy ziemi. Osadnicy przybyli z południa, przez Bramę Morawską i przełęcze w Bieszczadach, niosąc ze sobą umiejętności uprawy ziemi, hodowli zwierząt oraz technologii związanych z produkcją ceramiki.
Odkryte w Mokoszynie pozostałości długiego domu opartego na konstrukcji słupowej to pierwszy tego typu obiekt w okolicach Sandomierza. Konstrukcja, o orientacji północ-południe, zachowała się tylko częściowo – jej południowy fragment został zniszczony przez późniejsze osadnictwo. Zachowany fragment domu miał 6 metrów szerokości, a jego długość przekraczała 20 metrów, co stawia go w jednym rzędzie z najdłuższymi znanymi budynkami tego okresu w Polsce.
Wokół domu odkryto liczne jamy o charakterze gospodarczym, w tym tzw. gliniankę, z której wydobywano less do wylepiania ścian. W jednej z jam znaleziono przedmioty wykonane ze szkliwa wulkanicznego – obsydianu – importowanego z terenów dzisiejszej Słowacji i północnych Węgier. Wśród artefaktów znaleziono także narzędzia krzemienne, fragmenty ceramiki zdobionej rytymi liniami oraz kości zwierząt.
Zabytki po odpowiednim opracowaniu trafią do Muzeum Zamkowego w Sandomierzu, gdzie będą cennym uzupełnieniem zbiorów.