Radio Rekord onair
Radio Rekord

Liść opadł - czyli jesień w kolorach

Jesienne drzewa zachwycają paletą barw od złota po purpurę, lecz za tym widowiskiem kryją się precyzyjne procesy natury. Zmieniające się długości fal światła, zanik chlorofilu i ujawnienie ukrytych barwników sprawiają, że liście przybierają zupełnie nowe kolory. To moment, w którym rośliny przygotowują się do zimy, odsłaniając jednocześnie niezwykłą mądrość przyrody.

Marcelina Furtak
Dzisiaj 09:03
Liść opadł - czyli jesień w kolorach
Zdjęcie poglądowe

Patrząc przez okno w ten słoneczny listopadowy dzień, można zaobserwować wiele pięknych jesiennych kolorów. O ile wiosna i lato mienią się w kolorach kwiatami, o tyle w jesiennym słońcu dumnie prezentują się piękne kolorowe liście. Zielone zwykle drzewa ubierają szaty w kolorach złota, żółcieni, pomarańczy, czerwieni i brązów, a nawet odcieni bordo i fioletów. 

Dlaczego jesienne liście są tak różne od tych , które drzewa noszą na sobie przez większość roku? 
Wszystko jest kwestią długości fal świetlnych, które docierają do nas w poszczególnych porach roku. Latem i wiosną długość fal świetlnych, które docierają do naszych roślin sprzyja syntezie chlorofilu w barwnikach. Chlorofil - zielony barwnik, odpowiadający za odżywianie roślin - ulega jesienią rozpadowi. Na skutek tego ujawniają się i ulegają wzmożonej syntezie inne barwniki roślin - karotenoidy (pomarańczowe), ksantofile (żółte) oraz antocyjany (bordowe, fioletowe, niebieskie). 

Liść jako organ drzewa, który odpowiada za odżywianie, w momencie rozpadu chlorofilu traci swoją funkcję. Drzewo wiosną i latem gromadziło substancje odżywcze. Teraz jego zadaniem będzie przetrwać zimę. W związku z tym spowalnia swoje procesy życiowe i racjonalnie gospodaruje zgromadzonymi zasobami utrzymując tylko te organy, które konieczne są do przetrwania. Liście stają się teraz niepotrzebnym obciążeniem - drzewo rezygnuje z ich posiadania. 

Przyroda zaskakuje nas na co dzień swoim pięknem, mądrością w gospodarowaniu zasobami, a także ilością niezwykłych procesów , które obserwujemy, nawet  o tym nie wiedząc.