Wydarzenie upamiętnia jedną z najtragiczniejszych kart historii regionu. 17 czerwca 1940 roku Niemcy rozstrzelali w lesie pod Górami Wysokimi 90 osób, głównie członków lokalnych struktur podziemia oraz przypadkowych aresztowanych, których jedyną "winą" była polskość.
Wśród zamordowanych byli m.in. pracownicy miejscowej fabryki, rolnicy i młodzież z Dwikóz, których aresztowano w marcu i kwietniu 1940 roku. Więzieni byli brutalnie przesłuchiwani, bici i maltretowani. Ostatecznie część z nich została rozstrzelana w lesie seriami z karabinów maszynowych, a ciała – jak wynika z dokumentów – po kilku latach ekshumowano i spalono, aby zatrzeć ślady zbrodni.
Jednym z ważnych źródeł historycznych, do którego dotarli mieszkańcy, jest kwestionariusz o egzekucjach i grobach masowych, sporządzony 14 września 1945 roku. Potwierdza on lokalizację mogił oraz niemiecką odpowiedzialność za masakrę. Jak się okazuje, jednym z powodów represji była rzekoma pomoc udzielana oddziałowi majora Hubala – Niemcy odnaleźli w lasach Świętokrzyskich opakowania z produktów przetwórni, co uznali za dowód współpracy zakładu z partyzantką.