W swoim komentarzu burmistrz wyraził zadowolenie z decyzji radnych. Podkreślił, że konstruktywna opozycja jest wartością, choć nie zgadza się z częścią stawianych mu zarzutów.
Jako jeden z największych sukcesów budżetowych wymienił uratowanie dwóch promes z Polskiego Ładu, które – jak zaznaczył – były zagrożone utratą.
Burmistrz przyznał również, że nie udało się zdobyć środków z programu FEnIKS, które miały posłużyć do remontu Portu Kultury i fragmentu zabytkowych murów. – To porażka, ale udało się pozyskać 15 milionów złotych z innych źródeł i przełożyć to na konkretne inwestycje – zaznaczył.
Głos krytyczny wyraził wiceprzewodniczący Rady Miasta Paweł Żerebiec, który wskazał m.in. na: upartyjnienie samorządu, presję na radnych, dyskredytację lokalnych przedsiębiorców za pomocą list zadłużenia, brak nadzoru nad inwestycjami, oraz niejasności wokół pozyskiwania środków zewnętrznych.
Według radnego, zagrożonych może być nawet kilkadziesiąt milionów złotych, co jego zdaniem może negatywnie wpłynąć na rozwój miasta.
Za wotum zaufania zagłosował cały klub Prawa i Sprawiedliwości. Przewodniczący klubu Krzysztof Szatan uzasadniał poparcie m.in. tym, że budżet był efektem działań zarówno obecnej, jak i poprzedniej kadencji. – Doceniamy to, co się udało i chcemy dać szansę na przyszłość – stwierdził radny.