Inwencja „twórcza” oszustów nie zna granic. Wykorzystując internet, telefon stacjonarny, a teraz bardzo często i telefonię komórkową wyszukują osoby starsze i żerując na ich naiwności oraz uczciwości okradają ich z oszczędności pieniężnych.
Bardzo często osoby te tracą oszczędności całego życia. Jedną z najczęściej stosowanych przez przestępców metod jest metoda na wnuczka, ale nie tylko. Bardzo często podszywają się oni pod pracowników banku wyłudzając w ten sposób od naiwnych, starszych osób pokaźne kwoty pieniędzy. W ostatnim czasie ofiarami oszustów stają się także osoby młode.
Aby nie być gołosłowny posłużmy się jednym z przykładów takiego przestępstwa o którym poinformowała nas Komenda Powiatowa Policji w Staszowie.
Otóż pewna mieszkanka Staszowa straciła blisko 10.000 złotych metodą na Czek Blika. Kobieta była przekonana, że rozmawia z konsultantem banku, a w rzeczywistości swoje pieniądze przekazała oszustowi.
Całe to zdarzenie miało miejsce w czwartkowe popołudnie, 19 września. Tego dnia do staszowskiej komendy zgłosiła się 31-letnia mieszkanka miasta, która poinformowała, że odebrała telefon z informacją od osoby podającej się za pracownika jednego z banków udzielających pożyczki, że wpłynął do nich wniosek o pożyczkę na dane kobiety. Gdy ta zaprzeczyła jakoby miałaby składać jakikolwiek wniosek uzyskała informację, że w takim przypadku jej dane musiały zostać wykradzione i sprawa musi zostać zgłoszona w jej banku.
Dodatkowo fałszywa konsultantka, po uzyskaniu informacji dotyczącej nazwy banku, w której pokrzywdzona miała konto poinformowała ją, iż to ona zgłosi tą sytuację i poprosiła, aby ta oczekiwała na telefon.
Po kilkunastu minutach do 31-latki zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku, a po czym polecił jej zalogowanie się do aplikacji bankowej. Kolejno kazał kobiecie wygenerować kody Czek Blik, co miało służyć możliwości korzystania z części pieniędzy.
Dająca wiarę w wiarygodność konsultanta kobieta wygenerowała cztery takie kody i podała je rozmówcy. Kobieta nie korzystała do tej pory z tego typu kodów i nie wiedziała, jak one mają działać, ale wykonywała plecenia.
W dalszej części poproszona została o udanie się do banku i wykonanie przelewu, o czym nie mogła nikogo informować.
31-latka nie rozumiała wszystkich wydawanych poleceń, a gdy poprosiła o ich wyjaśnienie konsultant się zdenerwował i powiedział jej, że właśnie straciła 9000 złotych. Po zerwaniu połączenia kobieta sama zadzwoniła na infolinie banku i poprosiła o zablokowanie swojego rachunku bankowego. Jednak było już za późno. W efekcie wykonywanych poleceń młoda kobieta, mieszkanka Staszowa straciła 9.900 złotych.