Radio Rekord onair
Radio Rekord

Stereotaktyczne bramkowanie

Nowoczesne techniki leczenia: bramkowanie oddechowe i radioterapia stereotaktyczna sprawiają, że tarnobrzeski ośrodek onkologiczny podwaja liczbę pacjentów i zaczyna być alternatywą dla osób chorych onkologicznie, dotychczas korzystających z placówek leczniczych oddalonych od miejsc ich zamieszkania.

Joanna Lewicka
Wczoraj 13:59
Stereotaktyczne bramkowanie
Fot. J. Lewicka
2 Zdjęć

- Ośrodek w Tarnobrzegu rozwija się coraz szybciej. Wprowadzamy nowe, wysokospecjalistyczne procedury radioterapeutyczne. Takim najnowszym nabytkiem jest możliwość leczenia tzw. radioterapią stereotaktyczną - mówi Zbigniew Wcisło, doktor nauk medycznych, radioterapeuta, onkolog z tarnobrzeskiego Zakładu Radioterapii. 

Czym jest radioterapia stereotaktyczna? - Polega na bardzo ścisłym napromienianiu miejsc chorych, dokładnie określonego obszaru, pozwalając maksymalnie oszczędzić zdrowe tkanki. Zaleta jest też taka, że jest to krótkie leczenie, dawki są wysokie,  czyli cały proces może trwać tydzień, maksymalnie dwa tygodnie. Ta metoda jest stosowana w wielu typach nowotworów, przede wszystkim w takich, które są zlokalizowane blisko struktur wrażliwych, krytycznych, np. mózg, rdzeń kręgowy, również płuco w centralnej lokalizacji czy też w jamie brzusznej, miednicy. Nie każdy ośrodek wykonuje taką procedurę - podkreśla dr Wcisło.

Solo II

- W ubiegłym roku liczba pacjentów wzrosła dwukrotnie, co wskazuje na to, że nasz ośrodek jest coraz bardziej zauważany przez pacjentów. Ale, co warto podkreślić, nie mamy kolejek w zakładzie i chorzy, którzy się do nas zgłoszą, rozpoczynają proces napromieniania w ciągu dwóch, trzech dni - mówi Marcin Sawicki, doktor nauk medycznych, kierownik Zakładu Radioterapii, specjalista fizyki medycznej.

W ocenie pana doktora, na wzrost zainteresowania ofertą placówki może mieć wpływ stosowanie nowoczesnych technik leczenia:  poza stereotaktyczną, w placówce stosowane jest także bramkowanie oddechowe. - Patrzymy w stronę brachyterapii jako leczenia uzupełniającego do skojarzenia z radioterapią, które wpłynie na skrócenie czasu leczenia u pacjentów i zmniejszy toksyczność czy też powikłania po leczeniu radioterapią. W tym momencie jesteśmy zakwalifikowani do sieci onkologicznej jako SOLO II w związku z tym, że mamy radioterapię i chemioterapię. Myślimy o rozwoju chirurgii, ale w tym momencie skupiamy się na obszarach radioterapii i chemioterapii - wyjaśnia dr Sawicki i dodaje: - Jeżeli chodzi o radioterapię, w tym momencie mamy wszystkie techniki, które są stosowane w dużych ośrodkach radioterapeutycznych. Liczymy na to, że pacjenci z okolicy dowiedzą się o nas  i będą mogli otrzymać leczenie na miejscu.

1
2