Student I roku AGH w Krakowie, harcerz, towarzysz wielu podróży górskich, rajdów i biwaków, uczestnik wielu biegów, mający wiele planów i marzeń jak każdy z nas - uległ bardzo poważnemu wypadkowi. W czwartkową, październikową noc, w Krakowie Mikołaja potrącił samochód dostawczy.
- Do tej pory modliliśmy się o cud i cud się wydarzył: Mikołaj przeżył. Na oddziale intensywnej terapii przeszedł kilka operacji ratujących życie, poradził sobie z zapaleniem płuc, jednakże cały czas walczy z obrzękiem mózgu. Bez specjalistycznej, długotrwałej rehabilitacji nigdy nie powróci do dawnej sprawności intelektualnej i fizycznej. Ale jest nadzieja... Tyle tylko, że ta nadzieja jest bardzo droga, bo kosztuje kilkaset tysięcy. Obecnie Mikołaj jest jeszcze w szpitalu na oddziale neurologii i nie ma z nim całkowitego kontaktu. Po opuszczeniu szpitala w Krakowie będzie musiał natychmiast trafić do ośrodka rehabilitacyjnego, w którym miesiąc pobytu kosztuje ponad 30 tysięcy zł. Na ten moment lekarze wskazują, iż potrzebna będzie wielomiesięczna rehabilitacja. Najbliżsi Mikołaja nie dysponują takimi zasobami finansowymi - informuje Katarzyna Mortka, założycielka zrzutki na portalu zrzutka.pl
Dzisiaj Mikołaj ma urodziny. Zachęcamy do wsparcia jego długiej drogi powrotu do zdrowia!
Link do zrzutki znajdziecie tu: