Na szczęście na miejscu znajdowali się funkcjonariusze posterunku wodnego oraz ratownicy WOPR. Młodszy aspirant Przemysław Kula, wraz z dwoma ratownikami, szybko dotarł łodzią do tonących. W tym samym czasie z drugiej strony jeziora podpłynęli kolejni ratownicy. Wspólnymi siłami udało się bezpiecznie ewakuować poszkodowanych na pokład.
Jak ustalili policjanci, mężczyźni – dwaj mieszkańcy Warszawy w wieku 50 i 67 lat, 33-latek z województwa zachodniopomorskiego oraz 31-latek z powiatu łosickiego – wypożyczyli żaglówkę z lokalnego klubu. Nie przewidzieli jednak gwałtownego podmuchu wiatru, który wywrócił jednostkę do góry dnem. Na szczęście cała czwórka była trzeźwa i nie odniosła żadnych obrażeń.
Służby ratunkowe przypominają: nad wodą należy zachować szczególną ostrożność. Nawet doświadczonym żeglarzom może przytrafić się niebezpieczna sytuacja. Przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i szybka reakcja ratowników sprawiły, że tym razem historia zakończyła się szczęśliwie.