Rowerzysta to niechroniony uczestnik ruchu drogowego. Podczas kolizji z samochodem praktycznie nie ma żadnych szans na wyjście ze zdarzenia bez szwanku. Nie jest chroniony karoserią, pasami bezpieczeństwa czy poduszkami powietrznymi. Dodatkowo, po spożyciu alkoholu jego refleks spada, poziom uwagi również, a wtedy nietrudno o utratę równowagi czy upadek. Dlatego tak ważne jest, by po alkoholu nie wsiadać nawet na rower.
Wczoraj przed godz. 19, na ul. Sienkiewicza w Tarnobrzegu, policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli drogowej 47-letniego rowerzystę. Badanie urządzeniem wykazało 2,82 promile alkoholu w organizmie. Za kierowanie jednośladem w stanie nietrzeźwości mieszkaniec Tarnobrzega, otrzymał mandat w wysokości 2 500 złotych.
Od początku marca br. policjanci zatrzymali 8 nietrzeźwych rowerzystów.
Pamiętajmy:
Za jazdę na rowerze po alkoholu grozi grzywna. Jego wysokość zależy od tego,czy rowerzysta został zatrzymany na jeździe w stanie po spożyciu alkoholu (0,2 - 0,5 promila alkoholu) i wówczas mandat wynosi 1000 zł. Natomiast, kiedy kieruje jednośladem w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu) mandat to 2500 złotych. Niezależnie od wysokości poniesionej kary, najgorszą konsekwencją dla pijanego rowerzysty może być utrata zdrowia, a nawet życia. Gorzej, gdy swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem spowoduje zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.
