Jest takie miejsce w Tarnobrzegu, gdzie przez dwa dni września „Szczególne przypadki w pracy notariusza” (notariusz Andrzej Chojnacki) łączyły się z „Doktórką od familoków” w walce z ołowicą (dr Renata Dąbrowska i mgr Urszula Żak) w sąsiedztwie „Medycyny estetycznej – połączenia medycyny i sztuki” (lek. Anna Kicińska). Powstała przestrzeń, w której „Literacki legat rodziny Kozłów z Machowa” (starszy bibliotekarz Katarzyna Opioła) wybrzmiewał tuż obok „Leonarda da Vinci epoki high-definition” (mgr sztuki Przemysław Zamojski) i „Kompozytów polimerowych dedykowanych do zastosowań w technologiach druku 3D. Chemia żywi, leczy i ubiera, ale biotechnologia też to potrafi!” (dr inż. Katarzyna Bulanda, dr inż. Andrzej Łyskowski).
Jako że hasłem przewodnim w tym roku była różnorodność, w sąsiedztwie rządzili „Wielcy wynalazcy – życie i poglądy Nikoli Tesli” (mgr Marek Kierzkowski), słuchając „How US Presidential Candidates Speak” (dr Marta Kobylska) oraz „Jak to działa, czyli mity i fakty o działaniu substancji aktywnych w kosmetykach i kosmetyce” (dr hab. Joanna Krawczyk). Mało tego: za chwilę wybrzmiało „Dziennikarstwo - zawód czy pasja?” (dziennikarz Robert Pytka), refleksja na temat dziennikarza we współczesnym świecie Rafała Nieckarza i szukanie odpowiedzi na pytanie: „Czy istnieją granice dziennikarstwa?” (dziennikarz Grzegorz Głuszak). Do tego „Sztuka tworzenia emocji: Jak zapachy wpływają na nasze uczucia i wspomnienia?” (dr Katarzyna Szwaczko) i pytanie: „Gdzie sięga AI? Wyzwania teraźniejszości i horyzonty przyszłości” (mgr Magdalena Wrońska).
Gry, łamacze i Freud
Nudy nie było. Do składu dołączyła mgr Marta Wciseł z podpowiedziami, jak się uczyć, a wokalistka Dominika Rydz-Kancler opowiadała o „relacji: Ty i Twój głos”. Aktorstwo zza kulis przybliżyła aktorka Karolina Dziuba-Chilewska, dr Sylwester Łysiak prowadził warsztaty teatralne z użyciem kultury żywego słowa, a na spotkanie z Zygmuntem Freudem i psychoanalizą zapraszała mgr Agata Kwarciany. Za dużo słów? „Projektowanie ubioru. Jak to jest być projektantem? Jak się tworzy, szyje i ubiera innych? Dobre praktyki i działania w branży kreatywnej” i projektantka Justyna Wesołowska-Gamoń. Do tego „Systemy gier strategicznych w pracy w szkole” (mgr Tomasz Ciach), „Sztuka w poczekalni czy sztuka na emigracji?” (prof. dr hab. Jan Wiktor Sienkiewicz), „Łamacze kodów, czyli kilka słów o kryptologii” (dr Magdalena Tyniec-Motyka) i porady: „Jak nie ulegać krytykom manipulacyjnym, czyli o asertywności słów kilka…” (dr hab. Paulina Forma, prof. UJK i dr Anna Róg) oraz „Dlaczego ludzkość nie ma szans? (dr Sebastian Wojtysiak).
W innej sali natomiast „Życiowa pasja w dwóch skrajnych dziedzinach medycyny. Od presji czasu w obliczu zagrożenia życia w medycynie ratunkowej przez cierpliwość i wytrwałość w momencie odchodzenia w medycynie paliatywnej” (ratownik medyczny Sebastian Trela), „Lekarz - dudziarz. Czy da się połączyć pasję z pracą zawodową?” (lek. Artur Machaj), „Biol-chem - i co dalej?” (lek. dent. Anna i Piotr Haberko). Kolejne spotkanie to już „Rola sędziego w kształtowaniu społecznego poczucia sprawiedliwości: od teorii prawa do praktyki sądowej” (sędzia Artur Kołodziej), „Pigułka przyszłości: Jak nowe technologie mogą rewolucjonizować diagnostykę chorób?” (dr Katarzyna Szwaczko), a w wersji on-line o „Pracy za granicą w służbie konsularnej” konsul RP Anna Kulikowska. A wszystko to poprzetykane „Inżynierią powierzchni - cichą bohaterką naszego życia (dr inż. Tomasz Borowski), „Korozją naszą codzienną (dr inż. Agnieszka Brojanowska) i „Inżynierią materiałową - o co w tym chodzi? (dr inż. Maciej Kowalczyk). Do tego jeszcze kropla „Transformacji cyfrowej przedsiębiorstw i wykorzystania sztucznej inteligencji w predykcji uszkodzeń maszyn” (mgr inż. Adam Błachowicz), przy obecności „Ninja – skrytobójcy, szpiedzy, dywersanci” (dr hab. Krzysztof Chochowski) oraz wszechobecnego „Mikrokosmosu czy uniwersum – tajemnicach ludzkiego umysłu” (dr Małgorzata Makowska).
Energii, pasji i magnesów
Miejsce akcji tych wystąpień to szkoła. Liceum. Hetman. Placówka edukacyjna, w której trzy lata temu ówczesny dyrektor Paweł Dobrowolski uznał, że czas zainspirować młodych ludzi wiedzą i nauką: nie przez książki czy „czcze gadanie” o tym, jak co wygląda lub wyglądać powinno. Nie teorią, suchymi faktami, cytatami… To do młodzieży nie przemawia. Zdecydował, że specjalistów – pasjonatów – naukowców zaprosi w szkolne progi, na spotkanie z uczniami „twarzą w twarz". Po to, by moc pozytywnej energii, siła pasji i magnes fachu przyciągnęły licealistów, wyzwalając w nich chęć do tego, by wiedzieć i chcieć więcej.
I tak powstały „HDNy” – Hetmańskie Dni Nauki, podczas których od lat specjaliści z najróżniejszych dziedzin nauki i profesji przychodzą w szkolne progi, głoszą wykłady, prowadzą warsztaty, a potem oddają się wymianie zdań, poglądów, odpowiadają na pytania, rozwiewają wątpliwości. Inspirują bardzo praktycznie. W czasach, gdy „wujek gogle” daje zbyt wielu osobom poczucie bycia specem w dziedzinach im totalnie obcych, tu goszczą najprawdziwsi eksperci, którzy na swoich „konikach” sporo już zębów zjedli. To nie tylko budowanie inspiracji, to także przypominanie, że fachowcem się człowiek nie rodzi. Taka lekcja pokory, że wiedzę i doświadczenie się zdobywa, nie googluje…
Mimo, że tarnobrzeski „Hetman” ma opinię szkoły, która nauką stoi i w której wszyscy uczniowie mają średnią 6.0 – co w obiegowym znaczeniu równa się: nosa z książek nie wyciągają, prawda jest inna. W Hetmanie dużo jest osób z pasjami innymi niż naukowe, które szukają tu recepty na swoje dalsze życie, chcą się inspirować i na swoją własną miarę, zgodnie z mottem szkoły, „dążyć do gwiazd”. Młodzież, dla której Hetmańskie Dni Nauki są najlepszym motywatorem, wskazówką, ba! doradztwem zawodowym najwyższego szczebla. Która ma pasje inne niż rozszerzenia czy profile szkolne, a w wolnym czasie lubi majsterkować, śpiewać lub wykorzystywać AI w celach artystycznych. I dla Was wszystkich mamy dobrą wiadomość: dyrekcja szkoły zapewniła, że kolejna edycja HDNów odbędzie się.
...bo może jednak ludzkość ma szanse? ;)