Pogoda tego niedzielnego przedpołudnia wyjątkowo sprzyjała zwiedzającym turystom i miejscowym spacerowiczom, którzy całymi rodzinami wybrali się na starówkę aby odwiedzić znajdujące się tu liczne stragany i kramy z różnymi wyrobami oraz wyjść ku przygodzie, naprzeciw historii, poznając naocznie, jak żyli i jak ubierali się sandomierzanie na przestrzeni minionych wieków, od czasów średniowiecznych aż po lata pięćdziesiąte dwudziestego wieku.
Spotkania z historią, tego dnia, stały się wielką atrakcją turystyczną, a to za przyczyną obejrzenia żywych obrazów prezentujących, związane z dziejami sandomierskiego grodu, postacie legendarne i historyczne. Żywe obrazy, w które wcieliły się uczniowie z sandomierskich szkół, którzy idealnie wręcz wtopili się w pejzaż starówki, a także w okienne witraże.
Idąc ulicą Opatowską, tuż przy wejściu w Bramę Opatowską, w restauracji Widnokrąg spotykamy się z księciem Marcelim Lubomirskim i jego matką Magdaleną z Raczyńskich, zaś w galerii widzimy Helenę Znojemską. Jest także Leszek Biały z Grzymisławą i Książę Leszek Czarny z Gryfiną Halicką.
Przy Galerii Etnograficznej Zapole siedzą sobie Sudomir i Kłótnice: Gniewosądka i Mszczuja, a naprzeciw, w siedzibie sandomierskiego Caritasu, spotykamy lekarzy doby renesansu. Jest Stanisław Bartolon Starszy i Jan Porębny, Obecny jest także Izaak Starszy Hiszpan, nadworny lekarz Kazimierza Jagiellończyka, z żoną Sarą. Spotykamy słynnych sandomierskich lekarzy S. Krawczyńskiego i W. i K. Sobolewskich, a w sklepie Solar Teresę Izabelę Morsztynówną i Adelajdę Domicella.
Tuż przed wejściem do ratusza spotykamy Halinę Krępiankę i Zofkę z Sandomierza, zaś na parterze w pięknych sukniach dostrzec można było siedzącą Elżbietę Szydłowiecką z siostrą Zofią oraz Królową Bonę z Barbarą Radziwiłłówną, zaś w siedzibie BWA Henryka Sandomierskiego z Judytą.
W obiekcie Aparthotel zagościli: Teatr Amatorski Marii Cybulskiej, Elżbieta Rakuszanka (Habsburżanka), Kazimierz IV Jagiellończyk i Barbara Jagiellonka, za przy Centrum Informacji Turystycznej swoje stoisko urządzili sandomierscy gospodarze Celina i Wojciech Chmielowie, którzy bardzo barwnie opowiadali o dawnej pracy na roli, o obyczajach i tradycji panujących na dawnej wsi sandomierskiej, odpowiadając przy tym na liczne pytania turystów.
W Ośrodku Architektury i Humanistyki spotkaliśmy Kazimierza Wielkiego z Esterką i Bractwo Kurkowe, a w przy wejściu do Collegium Gostomianum, jak przystało, Hieronima Gostomskiego z żoną Urszulą i synem Janem. Zresztą nie jedynych. Była tam także Królowa Cecylia Renata z damami dworu, Stefan Żeromski z Helenką Pancerówną, Aleksander Patkowski, Michał Bogoria Skotnicki z żoną Elżbietą z Laśkiewiczów, Anna ze Skotnickich Sołtykowa-Kochanowska, Tomasz Zieliński i Michał Hintz.
Spotkaliśmy tam także Zygmunta Schinzla z Wandą ze Świeżyńskich Schinzlową i syna Andrzeja, Była tam również grupa ratownictwa wodnego z XVII wieku.
Idąc dalej, w podziemiach Domu Długosza, spotykamy Bł. Wincentego Kadłubka i Mikołaja Trąba I Prymasa Polski, św. Jacka Odrowąża, Marcina z Urzędowa, Elżbietę Łucję z Gostomskich Sieniawską z córkami – pannami benedyktynkami Zofią i Elżbietą oraz Elżbietę Magdalenę Skotnicką ksieni ss. Benedyktynek. W podziemiach spotykamy także św. Jadwigę Królową i Władysława Jagiełłę oraz żony króla: Annę Cylejską, Elżbietę Granowską i Zofię Holszańską, dwórki, a także samego Jana Długosza.
Spotkanie z żywą historią kończymy na ulicy Gen. Michała Sokolnickiego gdzie w otwartym oknie księgarni Chodakowskich siedzi Mikołaj Gomółka i Katarzyna Gomółczyna, a w przedsionku za stolikiem urzędują siostry Chodakowskie Wicentyna, Jadwiga i Helena.
Na chwilę zaglądamy jeszcze do Biblioteki Pedagogicznej aby spotkać się tam ze św. Barbarą, św. Cecylią, Carycą Maryną i zausznicą. Ostatnie, ale to już naprawdę ostatnie postacie historyczne spotykamy w czytelni biblioteki. Są nimi Eugeniusz Kwiatkowski, Karolina Kraczkiewicz i Hanna Kwiatkowska-Puche.
Była to dla turystów odwiedzających Sandomierz i dla samych sandomierzan doskonała, żywa lekcja historii. To, co od razu rzucało się w oczy, to bardzo dobre przygotowanie uczniów odgrywający historyczne postacie. Ich wiedza historyczna na temat osoby w którą wcieliły się była zdumiewająca, tak jak i ich ubiory, które swą dokładnością uszycia wzbogacały przekaz historyczny o wielkich postaciach związanych z Sandomierzem.
Na zakończenie pobytu na starówce można było wziąć udział w koncercie Muzyki i Tańca Dworskiego pod nazwą „Mistrzowi Wincentemu – w hołdzie”, a także posłuchać poezji śpiewanej Józefa Skury w wykonaniu Grupy „Raz w tygodniu”. Koncert zatytułowany był „Od Gór Pieprzowych dzień nowy”.