Radio Rekord onair
Radio Rekord

Wypadek, którego nie było

W poniedziałek (23.12) po południu wszystkie służby ratunkowe w Staszowie zostały postawione w stan gotowości po zgłoszeniu o poważnym wypadku drogowym. Jak się później okazało, sprawcą zamieszania był… telefon komórkowy, który samodzielnie zawiadomił o rzekomym zdarzeniu.

Oliwia Feledyn
Wczoraj 13:05
Wypadek, którego nie było

Do nietypowej sytuacji doszło około godziny 16:30. Za pośrednictwem Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego dyżurny policji w Staszowie otrzymał zgłoszenie o wypadku na ul. Cmentarnej. Telefon komórkowy, korzystając z funkcji automatycznego powiadamiania o niebezpieczeństwie, poinformował służby o poważnym zdarzeniu i przesłał współrzędne GPS. Ponieważ na urządzeniu nikt nie odbierał połączenia zwrotnego, na miejsce natychmiast skierowano patrol policji.

Po przybyciu na wskazane miejsce funkcjonariusze nie znaleźli żadnych śladów wypadku ani poszkodowanych. Podczas dalszych działań do policjantów podszedł 61-letni mieszkaniec Staszowa, który znalazł na chodniku telefon komórkowy.

Po dwóch godzinach do Komendy Powiatowej Policji w Staszowie zgłosiła się właścicielka urządzenia. Jak wyjaśniła, telefon przypadkowo zostawiła na dachu swojego samochodu, a podczas jazdy spadł on na ulicę. Najprawdopodobniej wstrząsy spowodowane upadkiem zostały zinterpretowane przez system jako poważny wypadek, co uruchomiło automatyczne powiadomienie służb ratunkowych.

Choć zdarzenie miało szczęśliwy finał i nikomu nic się nie stało, policja przypomina o ostrożnym użytkowaniu telefonów i zabezpieczaniu ich podczas transportu. Każde zgłoszenie angażuje wiele osób, a w tym czasie pomoc może być potrzebna w miejscu faktycznego zagrożenia.