- Mecz był bardzo ciężki. Spodziewałem się takiego przebiegu spotkania - wiedzieliśmy, jak grają zawodnicy ze Stopnicy, którzy walczą o utrzymanie w lidze. Przez cały tydzień przygotowywałem zespół na ciężki bój i faktycznie taki on był. Na szczęście wszystko zakończyło się happy endem. Jak to mówią – zwycięzców się nie sądzi. Wracam po 24 latach. Wówczas prowadziłem zespół seniorów w IV lidze. Doskonale wiem, ile wysiłku i zaangażowania wkłada nowy zarząd klubu, aby piłka nożna w Sandomierzu utrzymywała się na odpowiednim poziomie. Zdaję sobie sprawę z sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie Wisła, dlatego zdecydowałem się pomóc. Wierzę, że wspólnie dotrwamy do końca sezonu i zdobędziemy potrzebne punkty. Będę również obserwował zawodników, których mam do dyspozycji, z myślą o kolejnym sezonie. Do końca ligi zostało jeszcze wiele meczów, więc każdy zawodnik będzie miał swoją szansę. To od nich będzie zależało, czy ją wykorzystają, czy też nie. - tak podsumował to spotkanie nowy trener Wisły Sandomierz, Tomasz Dzieciuch
Po 20. kolejkach Sandomierzanie uplasowali się na 8. pozycji z 27 pkt w dorobku oraz bilansem bramkowym 27— 30 a do Partyzanta Wodzisław, która znajduje się na trzecim miejscu — premiowanym awansem do RS ACTIVE IV LIGI Świętokrzyskiej tracą 6 punktów.
Kolejnym rywalem, z którym zmierzą się Wiślacy w Dwikozach, będzie miejscowa Sparta. Mecz 21. kolejki zostanie rozegrany w Wielką Sobotę, 19 kwietnia o godzinie 15:00.