– Przestrzegam przed tego typu działaniami. Na terenie powiatu mamy już obszar Natura 2000, a wprowadzenie kolejnych ograniczeń może być dużym utrudnieniem dla rolników i sadowników – mówił podczas jednego z wystąpień.
Zdaniem Piwnika, park miałby obejmować tereny od wałów wiślanych po obszary uprawne, co w praktyce oznaczałoby zakaz lub ograniczenia w intensywnej produkcji sadowniczej. – Dziś mówi się o niewielkich ograniczeniach, ale w przyszłości, po decyzji sejmiku wojewódzkiego, mieszkańcy nie będą mieli wpływu na to, co można, a czego nie można robić na ich ziemi – ostrzega starosta.
Samorządowiec zwrócił także uwagę na kwestie inwestycji przeciwpowodziowych. Jak przypomniał, obecnie tymi sprawami zajmują się Wody Polskie, ale gdyby powstał park, każdą inwestycję trzeba byłoby konsultować z kolejną instytucją. – To blokada rozwoju powiatu – mówi Piwnik.
Starosta powołał się również na przykład rezerwatu na Górze Pieprzowej, gdzie gmina Dwikozy planuje stworzenie Centrum Edukacji Przyrodniczej. – Niech tę inwestycję poprowadzi gmina, ale nie dajmy się zwieść obietnicom, że park krajobrazowy zagwarantuje jakieś bliżej nieokreślone pieniądze – dodał.
Piwnik zaapelował do samorządowców, by nie podejmowali decyzji, które – jak mówi – mogą negatywnie odbić się na rozwoju regionu oraz na sytuacji rolników i sadowników.