– Chcemy, aby parkingi pozostały darmowe, tak jak jest obecnie – mówił radny Świerkula podczas konferencji prasowej przed szpitalem.
Z kolei sandomierski starosta, Marcin Piwnik, odpiera zarzuty i przypomina, że opłaty mają pomóc uporządkować parkowanie wokół lecznicy. Zwrócił też uwagę na fakt, że obecnie miejsca są często zajmowane przez mieszkańców pobliskich bloków, co utrudnia dostęp pacjentom i pracownikom szpitala.
- Panie Radny Miejski Świerkula, prosimy zająć się parkingami w Sandomierzu, przy ulicach miejskich gdzie wszędzie widzimy parkometry. Nie widzieliśmy Pańskiego zainteresowania tym, aby parkingi w mieście były bezpłatne natomiast sugeruje Pan abyśmy to uczynili przy naszym szpitalu - podsumowuje starosta sandomierski.
Prace pod sandomierską lecznicą nadal trwają, według zapowiedzi powstać ma tam blisko 400 miejsc dla pacjentów i pracowników szpitala. Według obecnych planów parkingi mają być płatne dla wszystkich, a opłata ma być całodobowa.