Na placu przy przepompowni zalało się od lokalnych stoisk między innymi Koła Gospodyń Wiejskich Gierlachów, Stowarzyszeń "Razem dla Nadbrzezia" i "Nasze Sioło". Na stołach królowały ogórki, kiełbasa i ciasta.
Obecny na wydarzeniu burmistrz Sandomierza Paweł Niedźwiedź podkreślił, że chyli czoła przed organizatorami dożynek. "Większość polskiego społeczeństwa wywodzi się z chłopów, z rolników, i to, że w królewskim mieście podtrzymujemy tradycję naszego pochodzenia, to jest wielka sprawa."- dodał.
Na scenie obok burmistrza pojawili się przedstawiciele Stowarzyszeń. Na ręce burmistrza Sandomierza przekazano symboliczny bochenek chleba, który włodarz rozdzielił potem między zgromadzonymi.
Nie zabrakło atrakcji dla najmłodszych, gdyż w programie między innymi zabawy animacyjne, dmuchańce czy spotkanie z sandomierskimi flisakami i strażakami.