Radio Rekord onair
Radio Rekord

Sandomierz w żałobie

Mieszkańcy Sandomierza są w wielkim szoku po tym kiedy dotarła do nich wiadomość o tragicznej śmierci pochodzącej z tego miasta 49-letniej Agnieszki Guz i jej 15-letniego syna Tytusa.

Andrzej Borycki
2024-09-23 08:33
Sandomierz w żałobie
Komenda Powiatowa Policji w Olsztynie

Wiadomość ta zelektryzowała opinię publiczną i pogrążyła w wielkim smutku i w żałobie wszystkich tych, którzy osobiście znali Agnieszkę, ale nie tylko. Tragiczny wypadek, którym uległa matka i syn od soboty, to jest od chwili ukazania się klepsydry, nie schodzi z ust mieszkańców nadwiślańskiego grodu.

Zmarli są ofiarami tragicznego wypadku drogowego do jakiego doszło kilka dni temu pod Olsztynem. Trzecią ofiarą śmiertelną jest kierowca samochodu ciężarowego z naczepą, sprawca wypadku.

Tragedia na drodze rozegrała się w środę, 18 września, tuż przed dziesiątą rano, na trasie krajowej S7 niedaleko miejscowości Pawłów koło Olsztyna. Na stojący na poboczu samochód osobowy marki Volvo z nieustalonych dotąd przyczyn z całym impetem najechała ciężarówka z naczepą za kierownicą której siedział 37-letni mężczyzna. W chwili uderzenia 49-letnia Agnieszka i jej 15-letni syn znajdowali się na zewnątrz auta pomagając prawdopodobnie zepchnąć unieruchomiony samochód na pobocze drogi. W wyniku uderzenia oboje ponieśli śmierć na miejscu. Zginął także kierowca ciężarówki.

W tym tragicznym, jakże trudnym do zrozumienia, wypadku drogowym ranny został kierowca samochodu osobowego 52-letni Rafał, mąż Agnieszki i córka, 11-letnia Róża. Dokładne okoliczności i przyczyny wypadku badają policjanci z olsztyńskiej drogówki pod nadzorem prokuratora.

Agnieszka Guz i jej mąż Rafał pochodzą z Sandomierza. Od kilku lat mieszkają w Warszawie. Agnieszka zdobyła sławę jako bardzo zdolna projektantka mody kobiecej. To u niej ubierały się gwiazdy polskiej piosenki. Projektowała ubrania dla tak znanych piosenkarek jak: Natalia Kukulska, Anita Lipnicka, Nowika i Edyta Górniak, a także dla Beaty Sadowskiej czy Kingi Rusin. Jej projekty znajdowały uznanie u wielu kreatorów mody. Szereg jej kolekcji wykorzystywanych było w bardzo wielu sesjach zdjęciowych najpopularniejszych pism kobiecych i przy realizacji programów telewizyjnych prezentujących najnowsze trendy w modzie.

Poruszeni do bólu, pogrążeni w żalu i w żałobie mieszkańcy Sandomierza nie mogą pogodzić się z myślą, że już nigdy nie spotkają w swoim mieście promieniującą ciepłem i serdecznością, pełną empatii i wrażliwości, uśmiechniętą, pełną osobistego uroku i wdzięku, sympatyczną byłą mieszkankę Sandomierza, która zawsze była dumna ze swojego miejsca urodzenia, która z tak wielką radością odwiedzała ten piękny nadwiślański gród.

Taką ją widzieli i taką ją zapamiętali koleżanki i koledzy ze szkolnej ławy, którzy chodzili z nią do sandomierskiego Collegium Gostomianum. Ciepłe, pełne przyjaźni słowa zawsze padały podczas moich rozmów o Agnieszce, która tak nagle, nieoczekiwanie odeszła.

- Zapamiętam na zawsze Agnieszkę jako bardzo sympatyczną, miłą i wrażliwą osobę pełną oryginalnych pomysłów, którymi dzieliła się na łamach swojej gazetki szkolnej, której była redaktorką - wspomina kolega ze szkolnej ławy Grzegorz. - Choć minęło już tyle długich lat, to wciąż mam przed oczyma ręcznie, bardzo starannie pisaną, pięknym charakterem pisma, naszą szkolną gazetkę „Głos spod ławki”. Powielana ona była i kolportowana po całej szkole.

- Jej mieszkanie, a właściwie mieszkanie jej rodziców, zawsze było wypełnione koleżankami i kolegami ze szkoły. Bardzo często spotykaliśmy się u niej na organizowanych prywatkach lub na słuchaniu muzyki i organizowanych spotkaniach dyskusyjnych. Była prawdziwym aniołem, duszą towarzystwa. To niepojęte, że tak szybko i nagle odeszła….

Bardzo ciepło wspomina Agnieszkę i Rafała Anna z Sandomierza. - Byli wzorowym małżeństwem. Wychowywali dwójkę swoich dzieci. Już na pierwszy rzut oka widać było, że jest to bardzo kochające się małżeństwo. Wspólnie tworzyli cudownie ciepły dom rodzinny. Rafał robił zdjęcia na moim weselu, stąd ta znajomość.

Dziś, niestety, pozostają już tylko wspomnienia o zmarłej Agnieszce, z której tak dumny był Sandomierz. Odeszła, ale nie odeszła i nigdy nie odejdzie wdzięczna pamięć o niej, o miłej, uczynnej dziewczynie znad Wisły, której talent i pasja uczyniła ją wielką, jedną z największych kreatorek mody kobiecej w Polsce. Sandomierz będzie pamiętał o Tobie. Człowiek żyje dotąd, dopóki żyje w pamięci innych osób, dopóki żyje pamięć o nim.

Uroczystości pogrzebowe Agnieszki i jej syna Tytusa odbędą się w najbliższą środę, 25 września w Sandomierzu. Msza Święta Pogrzebowa odprawiona będzie w kościele św. Józefa, po której urny z prochami matki i syna zostaną złożone do grobu na cmentarzu katedralnym w Sandomierzu.