To było święto stylu, sztuki, piękna, twórczości, ale też profilaktyki prozdrowotnej i psychicznej. Fundacja Artystyczna GA MON, przy wsparciu wielu organizacji pozarządowych, samorządów, przedsiębiorców, instytucji kultury oraz ludzi związanych z branżą modową i kulturą regionu po raz 5. zorganizowała Nadwiślański Fashion Week. - To jedyne tego rodzaju wydarzenie o charakterze modowym w tej części Polski, którego celem jest promowanie kultury oraz wzmacnianie jej roli i funkcji w życiu społeczności. Poprzednie edycje pokazały, jak przy równoczesnym wsparciu wielu ludzi i organizacji, można budować wzajemną współpracę, której efektem jest tworzenie kolejnego symbolu marki województwa podkarpackiego i świętokrzyskiego - wyjaśniała swój koncept Justyna Wesołowska, pomysłodawczyni.
Nadwiślański Fashion Week to wydarzenie o randze ogólnopolskiej, które połączyło ludzi zajmujących się szeroko pojętą kulturą i biznesem. Myślą przewodnią, która od początku towarzyszy organizacji wydarzenia, jest współpraca i wspólne działanie na rzecz regionu, lokalnej kultury ludowej oraz budowanie sieci relacji związanych z tożsamością miejsca i ludzi.
Tegoroczna edycja imprezy różniła się od poprzednich: nigdy wcześniej nie mówiono tylko o profilaktyce prozdrowotnej, o walce z hejtem, o sile, odwadze i potędze wsparcia i pomocy międzyludzkiej. Jedną z kilkunastu kolekcji pt. „Nadzieja” zaprezentowała Justyna Wesołowska. W rolę modelek wcieliły się Amazonki, które przyjechały z całej Polski oraz sama Justyna, która od kilku miesięcy zmaga się z chorobą nowotworową i głośno mówi o potrzebie wsparcia, profilaktyki, należytej opieki nad pacjentem onkologicznym i jego rodziną.
Skąd taki tytuł kolekcji? - Nadzieja dla Amazonek jest bardzo ważna. Z wiarą i nadzieją patrzymy w przyszłość, marzymy, by wszystko się dobrze poukładało. To nie tylko motto przewodnie mojej kolekcji, ale też kolejnych miesięcy mojego życia. Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Kolekcja Justyny została nagrodzona owacjami na stojąco. Zarówno modelki, jak publiczność, nie kryli wzruszenia. - Na wybiegu pokazałyśmy swoją siłę, odwagę i determinację. Pokazałyśmy, że można żyć pięknie po chorobie nowotworowej, spełniać marzenia i realizować swoje projekty. Tak jak my w klubie amazonek w Sandomierzu – mówiła Grażyna Rękas prezes sandomierskiego Klubu Amazonki.
Nie zabrakło kolekcji projektantów z całego kraju, ale też z najbliższej okolicy: ze Stalowej Woli oraz Tarnobrzega (Katarzyna Jewiak).