Jak podkreśla starosta sandomierski Marcin Piwnik, dofinansowanie pozwoli na znaczące podniesienie standardu leczenia. – Bardzo liczyliśmy na te fundusze. Umożliwią nam poprawę jakości usług oraz wdrożenie nowych metod leczenia, które przełożą się na skuteczniejsze ratowanie życia pacjentów – mówi.
Cały oddział zostanie gruntownie odnowiony. Każda sala zyska własny węzeł sanitarny, a dodatkowo powstaną dwie izolatki. Modernizacja musi jednak zostać przeprowadzona tak, by oddział mógł jednocześnie funkcjonować.
– To duże wyzwanie organizacyjne, bo prace będą prowadzone przy działającym oddziale – przyznaje Piwnik.
Jednym z kluczowych elementów inwestycji będzie budowa drugiej sali zabiegowej wyposażonej w angiograf. Do tej pory szpital dysponował tylko jednym takim urządzeniem, co ograniczało liczbę możliwych procedur.
Dwa angiografy mają umożliwić rozwój nowoczesnych metod leczenia, w tym elektroterapii serca – m.in. wszczepiania rozruszników i innych urządzeń wspomagających pracę serca.
W planach zakupowych znalazły się także dwa echokardiografy: stacjonarny i mobilny.
Modernizacja umożliwi również uruchomienie programu KOS-Zawał, finansowanego przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Program zapewnia pacjentom po zawale kompleksową opiekę w pierwszych 12 miesiącach po hospitalizacji – od diagnostyki, przez leczenie, po rehabilitację i edukację.
Szpital ma stosunkowo niewiele czasu na realizację inwestycji – zgodnie z obowiązującymi zasadami środki z KPO muszą zostać wydane do czerwca 2026 roku, chyba że termin zostanie przedłużony. Placówka już przygotowuje harmonogram prac, by nie stracić dofinansowania.