Inicjatywa rozpoczęła się pod Bramą Opatowską. Po drodze zatrzymywali się w trzech miejscach, aby podziwiać i wysłuchać ciekawostek Marka Juszczyka. Pierwsza z nich dotyczyła panoramy Sandomierza, druga geologii i przyrody Pieprzówek, a trzecia tego, co można zobaczyć ze szczytu tych gór.
- To jest mój któryś złaz z kolei i jak zwykle było pięknie. Nie wyobrażam sobie innego rozpoczęcia Nowego Roku. Do przejścia są 3 km pięknej malowniczej trasy, a że jest to godzina 11:00 w Nowy Rok, to trzeba się stawić w dobrej formie. - mówi Michał Maniara, turysta z Katowic.
Dla mnie było to zupełnie nowe przeżycie, wspaniałe z resztą. Pierwszy raz byłem w Górach Pieprzowych. Przepiękne widoki, świetne towarzystwo, śpiewanie, ognisko. Widok Wisły o tej porze roku cudowny. Będę to polecał każdemu z kim będę wędrował. - dodaje Jan Krajewski, z Giżycka, który obecnie najbardziej związany jest z Londynem.
W Noworocznym Złazie po Górach Pieprzowych uczestniczyły osoby z Sandomierza i okolic, a także między innymi ze Stalowej Woli i Staszowa.