Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem wyrównanej gry i solidnej postawy w defensywie gospodarzy. Arkadiusz Ożóg kilkakrotnie ratował Wisłę dobrymi interwencjami, a w ofensywie najgroźniejszy był Michał Łuciów, który jednak minimalnie przestrzelił. Do przerwy utrzymywał się wynik 0:0.
Po zmianie stron kibice doczekali się emocji i goli. W 59. minucie prowadzenie Wiśle dał Jakub Łata, który pewnym strzałem pokonał bramkarza Stali Kunów. Radość gospodarzy trwała jednak tylko do 70. minuty, kiedy to goście odpowiedzieli trafieniem wyrównującym.
Mimo kilku dogodnych sytuacji w końcówce meczu sandomierzanom nie udało się zdobyć zwycięskiego gola i pojedynek zakończył się podziałem punktów
Po pięciu rozegranych kolejkach Wisła plasuje się na dwunastym miejscu w tabeli z dorobkiem pięciu punktów i bilansem bramkowym 5:14.
Już w najbliższą niedzielę, 14 września, sandomierzanie czeka wyjazdowy mecz w Piekoszowie z miejscową Astrą. Wisła będzie chciała przełamać serię remisów i sięgnąć po kolejne punkty w ligowej tabeli.