Na miejsce ruszyły dwa zastępy JRG Sandomierz. Jeszcze zanim strażacy dotarli na miejsce, zasilanie zostało zdalnie odcięte – decyzję podjął dyżurny Stanowiska Kierowania. Gdy ratownicy dotarli na teren stacji, sytuacja była już nieco bardziej klarowna – nie płonął sam słup, a sucha trawa wokół niego. Prawdopodobnie przyczyną był iskrzący przewód lub przepięcie na linii.
Strażacy szybko uporali się z ogniem i zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Nikomu nic się nie stało, a całość zakończyła się na szczęście jedynie drobnym pożarem, który mógł wyglądać groźnie z uwagi na lokalizację – tuż przy czynnej stacji paliw.
Dalsze działania przejęli pracownicy Pogotowia Energetycznego, którzy rozpoczęli usuwanie awarii. Na miejscu pracowało 7 ratowników,.