Radio Rekord onair
Radio Rekord

Polityczne kontrowersje wokół sandomierskiej lecznicy

Wokół Szpitala Specjalistycznego im. Ducha Świętego w Sandomierzu narasta napięcie. W centrum uwagi znalazł się dyrektor placówki, dr Marek Tombarkiewicz, który w ostatnich tygodniach otrzymał podwyżkę wynagrodzenia. Sprawa budzi emocje, zwłaszcza wśród lokalnych polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy głośno krytykują zarządzanie lecznicą i wysokość pensji jej szefa. Na zarzuty postanowił odpowiedzieć starosta sandomierski Marcin Piwnik.

Oliwia Feledyn
Wczoraj 20:00
Polityczne kontrowersje wokół sandomierskiej lecznicy
Fot. Oliwia Feledyn

Jako pierwsi sprawę nagłośnili radni oraz działacze Prawa i Sprawiedliwości: Jacek Toś, Katarzyna Słonina i Marcin Świerkula. Podczas konferencji prasowej przed budynkiem szpitala zwrócili uwagę na dwie kluczowe kwestie: podwyżkę wynagrodzenia dyrektora oraz redukcję personelu.

Zdaniem radnych PiS, nowa pensja dyrektora nie jest zgodna z tzw. „ustawą kominową”. Jak podali, zgodnie z ich obliczeniami, maksymalne wynagrodzenie dla dyrektora szpitala powinno wynosić 35 629,20 zł. Tymczasem, według ich informacji, dr Tombarkiewicz zarabia około 46 000 zł miesięcznie. Marcin Świerkula zaznaczył, że dyrektorzy większych szpitali w regionie mają niższe pensje i zadał pytanie, czy tak znaczna podwyżka jest uzasadniona wobec ograniczenia zatrudnienia w placówce.

Odpowiedzi na krytykę udzielił starosta sandomierski Marcin Piwnik. Jak zaznaczył, wynagrodzenie dyrektora zostało ustalone zgodnie z przepisami i nie przekracza maksymalnych norm.

- Pan Marek Tombarkiewicz rozpoczął pracę w naszym szpitalu w czerwcu 2024 roku, a jego pobory wynosiły pięć średnich krajowych. Uchwała w tej sprawie przeszła weryfikację wojewody i jest zgodna z prawem – wyjaśnił starosta.

O potwierdzenie prawne sytuacji, starosta poprosił mecenas Martę Lasota-Smolińską:

 - Nie ma podstaw, aby twierdzić że uchwała została wydana z naruszeniem prawa. Zgodnie z literą prawa po podjęciu została w terminie 7 dni przesłana do wojewody, gdzie w ciągu kolejnych 30 dni przeszła pozytywną weryfikację pod względem zgodności z prawem. Dlatego też aktualnie nie ma podstaw aby twierdzić, że jest ona obarczona jakąkolwiek wadą prawną - wyjaśniła pani mecenas.

Dodał również, że poprzedni dyrektorzy zarabiali podobnie, a Tombarkiewicz, jako doświadczony specjalista i menadżer, przyczynił się do poprawy sytuacji finansowej szpitala.

- W czerwcu 2024 roku szpital miał stratę na poziomie 6 milionów złotych. Na koniec 2025 roku wynik finansowy będzie na plusie, co jest dużym sukcesem – podkreślił Marcin Piwnik.

Starosta Piwnik zasugerował także, że atak polityków PiS na dyrektora Tombarkiewicza może mieć podłoże polityczne. Jego zdaniem, może to być konsekwencja odmowy przez Tombarkiewicza objęcia stanowiska dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, którym zarządza samorząd województwa świętokrzyskiego, gdzie dominują politycy PiS.