4 stycznia około godziny 16 w Koprzywnicy sandomierska drogówka zatrzymała do kontroli drogowej osobowego opla, którym kierował 44-latek. Jak się okazało, miał on w swoim organizmie blisko promil alkoholu. Kierowca stracił już prawo jazdy, teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Chwilę później funkcjonariusze z komisariatu w Dwikozach w miejscowości Linów skontrolowali rowerzystę: 42-letni mężczyzna „wydmuchał” ponad 3 promile. W jego przypadku kontrola zakończyła się otrzymaniem mandatu karnego w wysokości 2 tysiące 500 złotych.
5 stycznia około godziny 16 w Milczanach funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali do kontroli drogowej kierującego dodgem 69-latka, który pomimo cofniętych uprawnień zdecydował się wsiąść za kierownicę. Teraz swoje czyny będzie tłumaczył przed sądem. Tego samego dnia, po godzinie 20, ulicami Sandomierza osobowym BMW poruszał się 25-latek, którego za przekroczenie dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym o 51 km/h zatrzymała do kontroli drogowej sandomierska drogówka. Kierujący stracił prawo jazdy na 3 miesiące i otrzymał mandaty karne w wysokości 2 tysiące 400 złotych, a konto kierowcy zasiliło 22 punktów karnych. Oprócz przekroczenia prędkości, dopuścił się on także innych wykroczeń drogowych.
6 stycznia po godzinie 18 kolejny rowerzysta postanowił pojeździć na „podwójnym gazie”. Patrol ruchu drogowego w Sulisławicach zatrzymał do kontroli drogowej 42-latka, który w chwili kontroli miał w swoim organizmie blisko 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. On też odpowie za swoje zachowanie.
