Zderzyły się dwa pojazdy. Funkcjonariusz najpierw ruszył z pomocą kobiecie siedzącej za kierownicą toyoty, a następnie poszedł sprawdzić, jak czuje się kierujący volvo. Mężczyzna nie miał obrażeń, ale policjant wyczuł od niego zapach alkoholu. Na miejsce wezwane zostały służby. 69-letni kierujący volvo odmówił badania alkomatem. Mundurowi pobrali krew do badania na zawartość alkoholu.
W piątek, 8 listopada, sierż. sztab. Grzegorz Ziółkowski policjant z Komendy Powiatowej Policji w Busku - Zdroju korzystał z dnia wolnego od służby. Po południu jechał swoim samochodem w kierunku Pińczowa. W pobliżu miejscowości Oleszki był świadkiem zdarzenia drogowego. Zderzyły się dwa samochody. W pojazd marki Toyota jadący w stronę Buska-Zdroju, wjechał pojazd marki Volvo, który uprzednio zjechał na przeciwny pas ruchu.
Funkcjonariusz pośpieszył z pomocą 63-letniej kierującej toyotą. Udzielił jej pierwszej pomocy, a ponieważ uskarżała się na ból, wezwał służby ratunkowe.
Następnie poszedł sprawdzić, jak czuje się 69-letni kierujący volvo. Mężczyzna stał przy samochodzie, nie miał obrażeń, ale policjant wyczuł od niego zapach alkoholu. Funkcjonariusz nie pozwolił oddalać się kierującemu od auta. Kiedy pojawili się policjanci będący na służbie, przekazał go w ich ręce.
Mieszkaniec powiatu staszowskiego odmówił badania alkomatem, w związku z czym mundurowi pobrali krew w celu ustalenia zawartości alkoholu. Kobieta została zabrana do szpitala na badania. Po przeprowadzonych badaniach opuściła lecznicę. Kierujący volvo stracił prawo jazdy i został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Policja apeluje do osób widzących kierujących, których zachowanie wskazuje na spożycie alkoholu, aby nie były obojętne w takiej sytuacji. Prosi aby zareagować. Wystarczy zadzwonić na numer alarmowy 112.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów.
Źródło: KPP w Busku - Zdroju
