– Były to jedne z najbardziej zaniedbanych ulic w Sandomierzu. Mieszkańcy od około 20 lat apelowali o remont. Wreszcie doczekali się komfortowych warunków do życia w królewskim mieście – podkreślił burmistrz Sandomierza Paweł Niedźwiedź.
Modernizacja objęła ulice Gołębicką i Topolową. Zakres prac obejmował wymianę podbudowy, krawężników oraz ułożenie nowej nawierzchni asfaltowej. Łącznie przebudowano około 1200 metrów dróg. Całkowity koszt inwestycji przekroczył 1,2 mln zł, z czego 960 tys. zł pochodziło z rządowego programu usuwania skutków klęsk żywiołowych, tzw. „powodziówek”.
To jednak nie jedyne zadanie realizowane w Sandomierzu dzięki tym środkom. Miasto otrzymało również dofinansowanie na przebudowę pobliskiej ulicy Wincentego Burka. Nowa nawierzchnia asfaltowa zostanie ułożona na odcinku 400 metrów. Wartość tej inwestycji to ponad 500 tys. zł, z czego ponad 400 tys. stanowią środki rządowe.
Łącznie w 2025 roku Sandomierz pozyskał z programu na usuwanie skutków klęsk żywiołowych ponad 1,4 mln zł. Jak zaznaczył burmistrz, wysokie – sięgające niemal 80 procent – dofinansowanie pozwoliło miastu przeznaczyć własne środki na remont kolejnych dróg, w tym ulicy Akacjowej. To 200-metrowy odcinek, którego modernizacja kosztowała niemal 400 tys. zł.
– Staramy się pomagać samorządom w usuwaniu skutków klęsk żywiołowych. Takich zjawisk jest coraz więcej. Jeśli dokumentacja jest poprawnie przygotowana, wspieramy samorządy finansowo w naprawie zniszczonych dróg – zapewnił wojewoda Józef Bryk.
Jak zapowiedział, jeszcze w tym roku podpisane zostaną kolejne umowy z samorządami na dofinansowanie podobnych inwestycji. Z kolei starosta sandomierski Marcin Piwnik poinformował, że powiat również skutecznie sięga po te środki — w 2025 roku było to ponad 3 mln zł.
