Historia Marcina Kurobiowskiego i jego psa Niki to niezwykły widok, który przyciąga uwagę mieszkańców i turystów na sandomierskim rynku. Pan Marcin, na swoim zabytkowym motocyklu WSK z 1959 roku, przewozi drobną suczkę Nikę, która u boku swojego opiekuna przemierzyła już ponad 20 tysięcy kilometrów! Obecnie można zobaczyć także halloweenowe akcenty, zarówno na psie jak i na panu Marcinie.
Zaskakujące jest to, że Nika nie potrzebuje żadnej zachęty, by wsiąść na motocykl. Wręcz przeciwnie, jest zawsze gotowa do drogi, gdy tylko jej opiekun zakłada kask. Pan Marcin podkreśla, że to burmistrz Sandomierza udzielił mu specjalnego pozwolenia na wjazd na rynek, dzięki czemu Nika i jej opiekun mogą rocznie pokonywać tam tysiące kilometrów, przynosząc uśmiech przechodniom.
Możecie ich znaleźć na tiktoku pod nazwą "nika motocyklistka". To tam widzowie piszą w komentarzach: "ależ cudowna!", "jesteście zgranym duetem", a inni nazywają ją "królową Sandomierza". Obecnie Nika na swoim koncie posiada ponad 1300 obserwujących i ponad 13 tysięcy polubień.
Zaskakujące jest to, że Nika nie potrzebuje żadnej zachęty, by wsiąść na motocykl. Wręcz przeciwnie, jest zawsze gotowa do drogi, gdy tylko jej opiekun zakłada kask. Pan Marcin podkreśla, że to burmistrz Sandomierza udzielił mu specjalnego pozwolenia na wjazd na rynek, dzięki czemu Nika i jej opiekun mogą rocznie pokonywać tam tysiące kilometrów, przynosząc uśmiech przechodniom.
Możecie ich znaleźć na tiktoku pod nazwą "nika motocyklistka". To tam widzowie piszą w komentarzach: "ależ cudowna!", "jesteście zgranym duetem", a inni nazywają ją "królową Sandomierza". Obecnie Nika na swoim koncie posiada ponad 1300 obserwujących i ponad 13 tysięcy polubień.