Jak wynika z relacji poszkodowanego, do zdarzenia doszło po tym, jak wystawił ogłoszenie sprzedaży opon na popularnym portalu społecznościowym. Niedługo później zgłosił się do niego potencjalny „kupiec”, który poprosił o numer konta bankowego i przesłał zrzut ekranu potwierdzający fikcyjną płatność.
Następnie mężczyzna otrzymał link, który miał umożliwić odbiór pieniędzy za sprzedany towar. Po kliknięciu w wiadomość zadzwoniła do niego kobieta, podająca się za przedstawicielkę serwisu. Poprosiła o wygenerowanie kodu BLIK i jego potwierdzenie. Sprzedający, nieświadomy zagrożenia, wykonał polecenie. Wkrótce zorientował się, że z jego konta zniknęły wszystkie środki – łącznie 4 tysiące euro.
Sandomierska policja apeluje o czujność i rozwagę przy transakcjach internetowych. „Pamiętajmy – żadna legalna płatność nie wymaga kliknięcia w podejrzane linki ani generowania kodu BLIK na żądanie nieznajomych osób” – przestrzegają funkcjonariusze.