Dominacja od pierwszych sekund
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego natarcia Wisły. Już w pierwszych minutach gospodarze wywalczyli dwa rzuty rożne, a obrona gości była zmuszana do ciągłych interwencji. W 8. minucie sandomierzanie byli o krok od otwarcia wyniku, gdy piłka po pięknej akcji zatrzymała się na słupku. Chwilę później kolejne ofensywne wejścia potwierdziły, że Wisła zamierza zdominować to spotkanie.
Nowosielski otwiera worek z bramkami
W 18. minucie znakomicie grający Paweł Nowosielski rozpoczął swój popis strzelecki, pewnie wykorzystując składną akcję w polu karnym. To trafienie było sygnałem do prawdziwej kanonady.
Niesamowity napastnik Wisły trafił następnie w 24., 27. i 29. minucie, kompletując hattricka, a chwilę później dokładając jeszcze piątą, szóstą i siódmą bramkę odpowiednio w 53. , 56. oraz 67 minucie. To właśnie jego podwójny hattrick stał się ozdobą całego meczu.
Festiwal bramek trwał w najlepsze
Wisła jednak nie zamierzała na tym poprzestawać. W 31. minucie na listę strzelców wpisał się Piotr Obierak, zamykając kolejną dynamiczną akcję gospodarzy. Do przerwy Wisła prowadziła już wysoko, a mogła jeszcze wyżej – po raz drugi słupek uratował gości od straty gola w 45. minucie.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Sandomierzanie dalej napierali, a rywal nie potrafił wydostać się z własnej połowy. W 62. minucie Jakub Koziarz wykorzystał swoją okazję, podwyższając wynik na 9:0, a kolejne minuty przyniosły następne bramki.
W 75. minucie po świetnej akcji zespołu trafił Julian Wnuk, dając ekipie Wisły dwucyfrowe prowadzenie. A kropkę nad i w 81. minucie postawił Stanisław Lutomski, zapisując w protokole jedenastą bramkę dla MUKSu i przypieczętowując definitywnie los rywali.
Obrona bez zarzutu
Warto podkreślić również bardzo dobrą postawę obrony i bramkarza Wojciecha Gębalskiego, który kilkukrotnie popisywał się pewnymi interwencjami, nie pozostawiając gościom żadnych szans na zdobycie honorowej bramki. Dyscyplina taktyczna, konsekwencja i zaangażowanie sprawiły, że Wisła kończy mecz z czystym kontem.
Wicemistrz jesieni – tytuł zasłużony
Ostateczny wynik 11:0 idealnie oddaje różnicę między zespołami tego dnia. MUKS Wisła Junior Sandomierz przez całe spotkanie prezentowała ogromną przewagę fizyczną, techniczną i taktyczną. Ilość wypracowanych sytuacji, skuteczność pod bramką i pełna kontrola przebiegu gry sprawiły, że zdobycie tytułu wicemistrza jesieni stało się tylko formalnością.
To był pokaz siły, charakteru i jakości piłkarskiej. Kibice na pewno długo będą wspominać ten mecz, a zawodnicy z dumą patrzeć na tabelę ligową przed zimową przerwą.
MUKS Wisła Junior Sandomierz - Naprzód Jędrzejów 11:0 (5:0)
Bramki: Paweł Nowosielski (18', 24', 27', 29' 56' 67', 73'), Piotr Obierak (31'), Jakub Koziarz (62'), Julian Wnuk (75'), Stanisław Lutomski (81')
MUKS Wisła: Gębalski(BR), Jaśko, Domaradzki (C), Banaś, Lutomski, Koziarz, Wilk, Kucharski, Łukawski, Wnuk, Nowosielski
Naprzód: Cichoń (BR), Jurczyński, Sputo, Blicharski, Pilarz, Szczepańczyk, Fiuk, Motyczyński, Stokowiec, Wierzbowski I., Wierzbowski O.
| Poz. | Drużyna | M | PKT | Bramki | Z | R | P |
|---|---|---|---|---|---|---|---|
| 1 | KKP Korona II Kielce | 12 | 31 | 69–15 | 10 | 1 | 1 |
| 2 | Wisła Junior Sandomierz | 12 | 27 | 45–22 | 8 | 0 | 4 |
| 3 | Orlęta Kielce | 12 | 24 | 42–30 | 7 | 1 | 4 |
| 4 | Star Starachowice | 12 | 22 | 53–24 | 7 | 0 | 5 |
| 5 | KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrz. | 12 | 22 | 32–31 | 7 | 0 | 5 |
| 6 | Naprzód Jędrzejów | 12 | 1 | 15–66 | 1 | 0 | 11 |
| 7 | AP Champions Końskie | 12 | 1 | 20–88 | 1 | 0 | 11 |