Decyzja wynika z licznych skarg mieszkańców na zarośnięte pobocza i chodniki. Widzą to turyści i bałagan uderza we włodarzy miasta. Chodzi o dwukilometrowy odcinek ulicy.
- Jesteśmy miastem turystycznym i nie możemy pozwolić sobie na taki stan dróg w naszym mieście - podkreślił Paweł Niedźwiedź, burmistrz Sandomierza.
Za letnie utrzymanie ulicy Lubelskiej, Zarząd Dróg Wojewódzkich będzie miastu płacił. Na razie nie wiadomo o jakie kwoty chodzi. Dopiero strony usiądą do rozmów. Zarządca z województwa tłumaczy, że na systematyczne porządkowanie Lubelskiej nie ma sprzętu i ludzi. Miasto obecnie latem utrzymuje sandomierskie ulice będące własnością powiatu sandomierskiego i za rok powiat płaci miastu 180 tysięcy złotych.