- Niestety, przegraliśmy tę pierwszą połowę 1:0, i taki też był ostateczny wynik meczu. Szkoda tej pierwszej odsłony, bo drużyna z Nowin miała tylko jedną sytuację, którą wykorzystała w 20. minucie. My natomiast biliśmy głową w mur – zabrakło odrobiny piłkarskiego szczęścia. Kreowaliśmy swoje okazje i walczyliśmy dla kibiców, którzy przyszli nas wspierać, zwłaszcza w trudnych warunkach pogodowych. Pokazaliśmy im serce, udowadniając, że Klimontowianka chce walczyć dla tej społeczności. Z tego powodu naprawdę zasługują na słowa uznania, mimo przegranej. - tak podsumował to spotkanie, Daniel Beszczyński - szkoleniowiec zielono-czerwonych.
Klimontowianka po 21 kolejkach aktualnie zajmuje 10 miejsce z 24 pkt w dorobku z bilansem bramkowym 19-16, notując 7 zwycięstw, 3 remisy i 10 porażek. Z kolei GKS Nowiny plasuje się na pozycji 15-tej z dorobkiem 17 pkt. Jego bilans wynosi 19-16 i zanotowali 3 zwycięstwa, 1 remis oraz 6 porażek.
Kolejny mecz zostanie rozegrany w sobotę, 30 marca o godzinie 15:00 na Stadionie Sportowym przy ul. Wolności 4 w Bodzentynie. Klimontowianie zmierzą się w ligowym pojedynku z miejscową Łysicą.