Kobieta, która zgłosiła się 25 czerwca do sandomierskiej komendy poinformowała policjantów, że pożyczyła pieniądze osobie spokrewnionej, która inwestując w fotowoltaikę i wiatraki, padła ofiarą oszustów.
Historia zaczęła się w kwietniu, kiedy oszukana kobieta, przebywająca w Anglii, znalazła ogłoszenie w Internecie obiecujące szybkie zyski z inwestycji w fotowoltaikę i wiatraki. Po nawiązaniu kontaktu z przedstawicielem firmy, otrzymała numer do analityka rzekomo pracującego dla firmy mającej oddziały w Warszawie i Poznaniu.
Nie mając wystarczających środków na inwestycję, zgłaszająca pożyczyła jej pieniądze. W maju przelała 100 tysięcy złotych na konto banku w Szwajcarii. Przez jakiś czas oszukana kobieta utrzymywała kontakt z analitykiem, jednak gdy zaczęła pytać o zyski, mężczyzna stał się niedostępny.
Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie, ostrzegając przed inwestowaniem w niesprawdzone oferty internetowe.
Mundurowi przestrzegają: podczas inwestowania pieniędzy, powinniśmy pamiętać o zachowaniu szczególnej ostrożności. Aby sprawdzić autentyczność i wiarygodność firmy inwestującej w fotowoltaikę, można skorzystać z kilku źródeł i narzędzi:
- Dokonać sprawdzenia czy firma jest zarejestrowana w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG),
- Czy firma figuruje w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS),
- Czy firma posiada koncesję na działalność związana z fotowoltaiką w Urzędzie Regulacji Energetyki (URE),
- Dokonać rozeznania na portalach, przeczytać opinie i rankingi,
- Zweryfikować informacje na oficjalnej stronie internetowej firmy,
- Skontaktować się bezpośrednio z firmą, aby zadać pytania dotyczące jej działalności, doświadczenia, referencji od klientów i certyfikatów.