Jak podkreśli Kacper Sendrowicz, zawody wymagały od uczestników doskonałej kondycji fizycznej, sprytu oraz biegłej znajomości strażackiego sprzętu. Rywalizacja była zacięta, a każdy błąd mógł kosztować utratę cennych punktów. Mimo ogromnej konkurencji, drużyna ze Skotnik wykazała się profesjonalizmem i determinacją, co zaowocowało wspaniałym wynikiem.
- Rywalizacja była no na pewno na wysokim poziomie, szczególnie na tych ostatnim etapie, czyli zawodach ogólnokrajowych. Cieszymy się z tego miejsca, co prawda jest leciutki niedosyt. Zawsze mogło być lepiej, no ale to każda drużyna może powiedzieć że mogłoby być lepiej - przekazał Kacper.
Za swoje osiągnięcie druhowie zostali docenieni przez lokalne i ogólnopolskie instytucje. Starostwo Powiatowe w Sandomierzu ufundowało dla nich rowery MTB, natomiast Związek Ochotniczych Straży Pożarnych RP przyznał im resortowe odznaki. Ponadto, Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach przekazała im oficjalne gratulacje, a Komenda Powiatowa PSP w Sandomierzu wręczyła okolicznościowe gadżety.
Starosta sandomierski Marcin Piwnik z dumą podkreślił, że młodzi strażacy ze Skotnik mogą być wzorem do naśladowania dla innych młodych ludzi. Ich zaangażowanie i sukces pokazują, jak ważna jest praca zespołowa, systematyczny trening oraz chęć niesienia pomocy.
Z kolei zastępca komendanta wojewódzkiego PSP w Kielcach, starszy brygadier Grzegorz Rajca, zwrócił uwagę na to, że mimo wielu codziennych obowiązków, młodzież znajduje czas na rozwijanie swoich umiejętności i start w zawodach. "To później procentuje, zarówno w środowisku strażackim, jak i w życiu prywatnym" – zaznaczył.
Obecnie w powiecie sandomierskim działa 26 młodzieżowych drużyn pożarniczych, co dowodzi, że zainteresowanie strażacką służbą wśród młodych ludzi jest wciąż bardzo duże.
- Szanowni państwo ciężka praca, bo jak rozmawiałem z prezesem okres przygotowawczy przed samymi zawodami nawet wzrastał do czterech dni w tygodniu. To nie jest przypadek, że nasza drużyna oczywiście troszeczkę przypadku musiało być troszeczkę i szczęścia ale ale to co jest wyćwiczone ciężko pod i naprawdę chwała za to, że odeszli od tych komputerów od tych telefonów i pochyli się tutaj na pragmatyką strażacką ochrony przeciwpożarowej, nad tym sprzętem i naprawdę jestem godzien podziwu - dodał brygadier Piotr Krytusa, Komendant Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sandomierzu.
